Trafiła do nas z raną postrzałową!!! Skrzydło wymagało drutowania i usztywnienia. Wielką zagadką było to – czy uda się odratować jaj zdolność lotu.
Niestety pomimo usilnych starań nie udało się doprowadzić do takiego wygojenia rany, aby była w pełni sprawna. Przez pierwsze tygodnie wymagała karmienia bezpośrednio „do wola”, teraz radzi sobie świetnie (gdyby nie to skrzydło…).
Decyzją pierwszego wirtualnego opiekuna dostała imię „Arietta” 🙂
Całkowita adopcja
Ten opiekun nie podzilił się jeszcze żadnymi informacjami na swój temat.
Nasza fundacja jest organizacją wspierającą dzikie zwierzęta, utrzymujemy się z prowadzonych przez nas zajęć, warsztatów, oraz datków przekazywanych przez ludzi dobrej woli. Każdego dnia ratujemy pokrzywdzone zwierzęta, otaczając je odpowiednią opieką i leczeniem. Twoja pomoc jest dla nas bardzo ważna, to dzięki niej możemy sprawnie funkcjonować, dlatego nie bądź obojętny i pomóż nam pomagać.